poniedziałek, 28 lipca 2014

Wpadka 12

Szef przekazał mi, że Anna sprawdziła się w swojej roli i postanowił ją zatrudnić, co za tym idzie będę pracować na pól etatu, tak jak ona. Nie powiem, żebym była zadowolona, bo wiadomo pół etatu- mniej pieniędzy.

                     3 miesiące później  
 Cholernie tęsknie za Andrzejem, mały tak samo. Mały potrafi przegadać z Andrzejem po 3 godziny dziennie na skypie. Nie długo w Anglii jest długi weekend, więc korzystając z okazji dłuższego wolnego, postanowiłam, że zrobimy Andrzejowi niespodziankę i przylecimy do Polski, oczywiście wcześniej uprzedzając moją małą gadułę, aby na pewno nie wygadała się ojcu co do naszych planów. Andrzej najbliższy mecz ma w środę, więc powinien być w Bełchatowie. Jak niespodzianka, to niespodzianka ! Moi rodzice niebyli z tego pomysłu zadowoleni, wciąż są uprzedzeni co do środkowego. Udało mi się ubłagać tatę by odwiózł mnie i Igora na lotnisko, gdzie mieliśmy bezpośredni lot do Łodzi, a potem autobusem do Bełchatowa. Ciągnąc naszą małą walizkę weszłam z Igorem do windy. Jadąc windą już widziałam zdziwioną minę Andrzeja na nasz widok. Moja mała gaduła też już nie mogła się doczekać spotkania z ojcem. Po chwili staliśmy pod drzwiami środowego, a mój syn właśnie nacisnął dzwonek do drzwi. Po chwili usłyszeliśmy czyjeś kroki, po chwili drzwi zostały otworzone, a przed nami stała Andrzej.
-Tata!- Pisnął mój syn i znalazł się zaraz koło Andrzeja, wciąż zdziwiony Andrzej wziął małego na ręce. 
-Yy, Julka co wy tu robicie?- Spytał wciąż zdziwiony środkowy.
-Mam długi weekend, więc zrobiliśmy Ci niespodziankę!- Powiedziałam z wielki uśmiechem.- Nie cieszysz się? -Spytałam wciąż przyglądając się środkowemu. 
-Nie cieszę, się cieszę, po prostu jestem zaskoczony.
-Kochanie, z kim rozmawiasz?- Spytała ruda dziewczyna pod chodząc do Andrzeja.
-Yyy kochanie, to jest Julka, a to- Tu środkowy wskazał na naszego syna, który wciąż znajdował się na jego rękach- Igor, mój syn. Pamiętasz mówiłem Ci o nich?
-A tak, tak. Andżela, miło mi poznać- Ruda wyciągnęła do mnie rękę, a ja będąc wciąż w szoku uścisnęłam ją.
-Julka. 
-Kochanie nie będziemy przecież stać na korytarzu. Proszę wejdźcie- Ruda ruchem ręki wskazała byśmy weszli do mieszkania. - Przepraszam was, ale ja muszę lecieć na zajęcia, bo dojechać jeszcze do Łodzi muszę. Miło było poznać- Ruda posłała mi uśmiech.- Pa, będę koło 18- Dziewczyna złożyła pocałunek na ustach środkowego.
-Fuuuj!- Mój syn z niesmakiem pokręcił głową.- Ruda tylko się zaśmiała i opuściła mieszkanie środkowego.
- Chodźcie dalej. Może głodni jesteście?- Spytał środkowy wchodząc do kuchni. 
-Ja bardzo!!- Andrzej od razu wziął się za robienie kanapek.
-Igor mógłbyś iść do salonu coś pooglądać?- Spytałam syna, zajadającego się kanapkami.
-No dobra.
-To chodź, ja Ci pokażę jak włączyć- Rzucił Andrzej udając się do salonu. Po chwili środkowy wrócił do kuchni zamykając do niej drzwi.
-Julka to nie tak... Ja do niej nic nie czuję, ale zrozum jesteśmy ze sobą 2 lata... 
-Andrzej mnie to nie obchodzi.- Powiedziałam wychodząc z kuchni- Igor idziemy.
-Mamo, a nie mogę zostać z tatą?
-No dobra, Andrzej napiszę Ci gdzie masz go podrzucić, bądźcie najpóźniej o 20!
-Okej, nie ma sprawy! To co mały o 12 jedziesz, że mną na trening?
-Tak, tak!
-Nie będzie to problem?- Spytałam.
-Nie.
Po wzięciu walizki i złożeniu całusa na czułku mojego syna, udałam się w poszukiwaniu wolnego pokoju w hotelu. Na szczęście znalazłam w Bełchatowie wolną dwójkę w hotelu. Po wcześniejszym zameldowaniu się udałam się do pokoju, gdzie napisałam Andrzejowi gdzie ma przywieść małego. Dopiero w pokoju hotelowym dałam upust swoim emocją. Byłam rozczarowana zachowaniem Andrzeja, nie tego spodziewałam się przyjeżdżając tu. Czułam się zdradzona? Chyba tak, chyba żyłam w nadziei, że my możemy kiedyś być ze sobą. Tak po prostu leżałam na jednym z łóżek i płakałam. 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam za moją długą nie obecność ;( Chciałam was poinformować, że do końca bloga zostało 2-3 rozdziały licząc z epilogiem. 
Kochani pod ostatnim rozdziałem pojawiło się 42 KOMENTRARZE<3 Nawet nie wiecie jaką mi to sprawiło radość *.*
DZIĘKUJĘ SKARBY!!:*  
Chciałabym by wszyscy dalej komentowali tak jak pod ostatnim rozdziałem, ale wiem że nie którzy należą do leniwców i im się nie chce;c 
Ale kochani proszę jeden komentarz, a tyle motywacji! ;)
Buziaki Lolka;**


15 komentarzy:

  1. Jak to 2-3 rozdziały? NIeeeee.
    Andrzej jest kompletną świnią. Mam nadzieję że szybko się ogranie.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Andrzej to cham i prostka najpierw sie z nia przespał a teraz jakas Rudą rucha;( ogolnie sie zalałamałam bo tylko 3 rozdziały do konca a tak wciagneła mnie ta historia;) Jest taka inna niz wszystkie, prawdziwa ;) Pięknie piszesz. i jak skończysz tego cudownego bloga mam nadzieje ze powstanie inny bo jak nie to bd wpier**
    Pozdrawiam Dominika;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Co ten Andrzej sobie wyobraża do cholery?! Potraktował Julkę jak jakiś ostatni cham. Mimo wszystko mam nadzieję, że jeszcze im się ułoży :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 2 lub 3 rozdziały do końca? ;( Nie mogłoby być dłużej? Mam nadzieję że Julka i Andrzej się pogodzą i będzie super.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    http://siatkowkaandresztaswiata.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej no przesadził, po prostu przesadził i dodatkowo walnął typową gadką, że nic do Rudej nie czuje, z lekka przesadził i na pewno nie ma nic na swoje usprawiedliwienie.
    2 lub 3 rozdziały? Kurde szkoda, bo dopiero, co nadrobiłam a tu już niedługo koniec, mam nadzieję, że jeszcze zaszczycisz nas jakąś swoją historią. Z racji tego, że tak mało pozostało rozdziałów to mam nadzieję, że jakoś im się ułoży, mimo wszystko.
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko 2-3 rozdziały? Nie! Chcemy więcej! Uwielbiam tego bloga jest inny niż wszystkie. A co Andrzeja...niech ogarnie sie i bedzie z Julką

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm.. Zdziwiło mnie zachowanie Andrzeja. Skoro nic nie czuje do Rudej to po co z nią jest, ja się pytam?! Przecież widać to gołym okiem że ciągnie go do Julii a Julkę ciągnie do Andrzeja. Mam nadzieję że w następnym rozdziale, Wronka uświadomi sobie że kocha Julkę i dla niej zostawi Rudą.
    A tak w ogóle to rozdział świetny ! Szkoda że do końca pozostało już tak mało ale wiadomo, że każdy blog ma swój koniec.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;) jeszcze-sie-spotkamy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Lolciu, jak Ci pierdolnę to się zdziwisz, wiesz?!
    Jak to ANdrzej sobie ot tak z jakąś rudą ****** siedzi, jak on z Julką ma być? Jak to jakieś 2-3 rozdziały?!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda że tak mało zostało .. :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Tetete Ruda znika, zaręczyny, ślub, baby - boom, a na koniec happy end! :D Uwielbiam bloga! ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny rozdział! Fajny blog i w ogóle wszystko fajne! /Nn

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak nie kocha tej rudej to czemu z nia jest? Oby Julka i Andrzej w końcu byli razem :) czekam na kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ehhh co Tu duzo bd pisac, jak zwykle genialny rozdzial ;D Wrona taki nie ogarniety jest z dziewczyna2 lata a nie czuje nic oj bedzie musial sie postarac o Julke oj bardzo ^^

    OdpowiedzUsuń